wtorek, 12 września 2017

Prolog ~ Otchłań

   ~If you only dreaming
Why I hear your screaming?~

   Duszący dym wdzierał mu się do nozdrzy, przyprawiając o zawroty głowy i kaszel. Płomienie lizały odsłoniętą skórę, zostawiając po sobie malutkie oparzenia niczym  pocałunki.
  A on spadał. Bezdenna czeluść wypełniona żarem, która tak bardzo przypominała piekło, nacierała na niego ze wszystkich stron. Kropelki potu leniwie spływały po nieco zadartym nosie i kierowały się w stronę otwartych ust. Jednakże nie wydobywał się z nich krzyk.
   Obudź się! Obudź, do cholery!
   Świst wiatru w uszach nagle przestał zagłuszać dźwięki dochodzące góry. Całą czeluść wypełniły krzyki, rechoty, trzask oraz głos samej śmierci. Śmierci, której białe jak mleko dłonie wychyliły się spomiędzy płomieni. Śmierci, w której oczach gościły łzy. Śmierci, którą kochał.
   Dotknęła rączką jego policzka.
   Wrzasnął.
  

****

  Tylko dzięki ciemności jego ukochana nie mogła ujrzeć potu cieknącego mu po plecach oraz szeroko otwartych oczu. Jego klatka piersiowa unosiła się i opadała w niemiarowym tempie, ale na szczęście nie zwróciła na to uwagi, pogrążona w świecie muzyki. Widział, jak jej złote, błyszczące oczy wpatrują się z rozmarzeniem w sufit, widząc na nim rzeczy, o których mu się nawet nie śniło. Kiedy jego oddech uspokoił się, przysunął się do niej i wcisnął nos w zagłębienie szyi. Zaciągnął się delikatnie słodki zapachem szamponu tak różnym od smrodu dymu. Jej usta całujące go w czoło zmywały muśnięcia płomieni.
   Śmierci odeszła.
   Ale wiedział, że wróci.



Powróciłam po równo 2 tygodniach z nowiutkim prologiem albo produktem prologo podobnym, bo ja się niezbyt znam na pisaniu ich ^^'' Ogólnie rok szkolny się już oficjalnie zaczął, bo kilka osób dostało pały na niemieckim lub uwagi, więc bajlando czas zacząć!
Odmeldowuje się! ^^
Ps. Nw kiedy będzie 1 rozdział xD
Ps2. Dodałam 3 część do postaci