~If you only dreaming
Why I hear your screaming?~
A on spadał. Bezdenna czeluść wypełniona
żarem, która tak bardzo przypominała piekło, nacierała na niego ze wszystkich
stron. Kropelki potu leniwie spływały po nieco zadartym nosie i kierowały się w
stronę otwartych ust. Jednakże nie wydobywał się z nich krzyk.
Obudź się! Obudź, do cholery!
Świst
wiatru w uszach nagle przestał zagłuszać dźwięki dochodzące góry. Całą czeluść
wypełniły krzyki, rechoty, trzask oraz głos samej śmierci. Śmierci, której
białe jak mleko dłonie wychyliły się spomiędzy płomieni. Śmierci, w której
oczach gościły łzy. Śmierci, którą kochał.
Dotknęła rączką jego policzka.
Wrzasnął.
****
Tylko dzięki ciemności jego ukochana nie
mogła ujrzeć potu cieknącego mu po plecach oraz szeroko otwartych oczu. Jego
klatka piersiowa unosiła się i opadała w niemiarowym tempie, ale na szczęście
nie zwróciła na to uwagi, pogrążona w świecie muzyki. Widział, jak jej złote,
błyszczące oczy wpatrują się z rozmarzeniem w sufit, widząc na nim rzeczy, o
których mu się nawet nie śniło. Kiedy jego oddech uspokoił się, przysunął się
do niej i wcisnął nos w zagłębienie szyi. Zaciągnął się delikatnie słodki
zapachem szamponu tak różnym od smrodu dymu. Jej usta całujące go w czoło
zmywały muśnięcia płomieni.
Śmierci odeszła.
Ale wiedział, że wróci.
Powróciłam po równo 2 tygodniach z nowiutkim prologiem albo produktem prologo podobnym, bo ja się niezbyt znam na pisaniu ich ^^'' Ogólnie rok szkolny się już oficjalnie zaczął, bo kilka osób dostało pały na niemieckim lub uwagi, więc bajlando czas zacząć!
Odmeldowuje się! ^^
Ps. Nw kiedy będzie 1 rozdział xD
Ps2. Dodałam 3 część do postaci
Czyli jestesmy w tej samej sytuacji xD piona!
OdpowiedzUsuńKel: Zuza czeka, zbieraj dupe!
Dluzszy kom walnę za kilka godzin na spokojnie, na religii ^^
*na wszelki wypadek pisze kom wpierw w notatkach* Mój telefon mnie nie kocha ;-;
UsuńKel: *odsuwa telefon Zuzy patykiem* I ty to mówisz?
To to przeczy prawo natury i techniki xD
Meg: Obie jesteście siebie warte - jedna psuje telefony druga komputery
^^" w ogóle to wpierw zapomniałam o bardziej konstruktywnej odpowiedzi na rzecz 20 minutowego łażenia po bibliptece i szukania książki T^T Heeelp, nie mam co czytaaaaać. A w ogóle nr 2.... ANGEEEEEEEL! *rzuca się na szyję* zabierz mnie od tych debili; mogę zamieszkać pod mostem w Nysie; tęskniłaaaaam
Kel: *układa włosy* bełkot
Meg: Dobre podsumowanie
Wyniosę się do ciotki, do hotelu bd miała 15 minut spacerkiem! *kładzie się na podłodze (w bibliotece)* Jaki ja rano miałam zaciesz gdy mi przyszło powiadomienie o nowym prologu! ^^
Meg: Zapowietrzyłaś się
;-;
Kel: I piszczałaś jak dziecko
;-; ;-; no bo ostatnio na bloggerze taka martwa cisza....
Kel: Szkoła kobieto, SZKOŁA. Nie tylko ty masz przesrane
Domyślam się xd test gimnazjalny... i pisanie ang przy otwartym oknie za ktorym warczały koparki ;-; pozdrawiam.
Meg: A przechodząc może do sedna...
Nie tylko ty nie umiesz pisać prologów, pociszę cię xD (albo nie) ale mi twój się spodobał ^^ (bo krótki ;P) iiii... w zasadzie niedługo koniec lekcji a ja nie zrobiłam nic co chciałam, czyli klasyk... dobra, sapada, bo kumpela mi przez ramię zagląda, paaaaa
Życzę weny i CZAAAAAAAAAASU
Widzę, że cieszymy się podobnie z rozpoczęcia szkoły (ten niemiecki, ta matma, te emocje....taaa)
UsuńJess: A w piątek wywiadówka
I rozwiały się nadzieję, że obędzie się bez ocen do tego czasu xDD
Jess: Tsa..
Hehe, kurna, wena mi się wyczerpała, no ale odpowiedziałam, a teraz wybacz Ness, ale lecę oglądać po raz enty Kuroko no basket ^^
Byle do piątku!
Wielki powrót Angel! Prolog krótki, ale całkiem fajny. To musi być bart Jess tak podejrzewam i jego dziewczyna. A końcówka była miła i kochana <3 Oczywiście oprócz tego, że śmierć wróci.
OdpowiedzUsuńLilka:*nie powie tego na głos, ale również uważa, że końcówka była miła i kochana* No fajnie. Ciekawe tylko co z tego wszystkiego wyniknie bo mi się wydaje że nic dobrego.
Jack: Czyli jak zwykle.
Czekamy na pierwsze rozdziały!^^
XOXOXO
*owinięta w koc, jęczy nad rozkładem fabuły* Czeemuu ja to sobie zrobiłam?!
UsuńJess: Boś głupia, a teraz ryj i myśl dalej
Jenn cię zaraziła swoim okrucieństwem, składam zażalenie i wnoszę o odszkodowanie
Jess: Zanim Zus ci je wyda, to zdążę wyjść za mąż
....Kuźwa, trafione idealnie w punkt
Jess: Ma się ten talent *wypina biust*
Haruka: Czy kiedykolwiek z planów Angel wynikło coś dobrego?
Aki: To jest pytanie retoryczne, mam nadzieję
Troszkę sobie poczekacie XD, oj tak, tak xD
Jess: A tu bam! Rozdział
Chciałabyś
Jestem tutaj nowa, a że przeczytałam ostatnie rozdziały mając mentalne: “co. Co tu się…” zdecydowałam się zacząć od początku “sezonu”, licząc na jakieś wyjaśnienia lub więcej sensu. Taka ze mnie nieuleczalna optymistka. Dobra, lecimy.
OdpowiedzUsuńW oczy rzuciła mi się angielska sentencja na początku. Podejrzewam że pochodzi z jakiejś piosenki, względnie nastoletniego zbioru “myśli na każdy dzień” zapisanym w tymże języku. Okej, typowy zabieg blogowy, którego sensu nie rozumiem, bo ani to się jakoś specjalnie odnosi do treści, ani nic. Jakby ktoś wiedział skąd ten zwyczaj, to nie obrażę się za wyjaśnienie w komentarzu odpowiadającym.
Pierwsza część dotyczy snu, a więc ciężko się czepiać o brak logiki tam gdzie jej po prostu być nie może. Niemniej, gorszą rzeczą jest fakt, że nie mam zielonego pojęcia o kim mowa. I nie, odsyłanie mnie do pierwszego “sezonu” tegoż opka nie jest rozwiązaniem, już mi wystarcza, że czytając to mam odpaloną rozpiskę OCków (chyba właściwą, aczkolwiek nie jestem pewna, bo to niby drugi sezon, a w odcinkach pojawiają się Gundalianie także TROCHĘ się gubię), mając nadzieję, że nie zgłupieję na start. Warto byłoby jednak chociaż wspomnieć jakie imię ma bohater, któremu śni się śmierć. Choć skoro wspomina że ją kocha… czy to Deadpool? Co Deadpool robi w bakuwersum?
“Pogrążona w świecie muzyki” brzmi… dziwnie. To chyba wyższy level niż “objęcia Morfeusza”. Za bardzo mnie kusi by nie spytać: Aby wejść w objęcia Morfeusza trzeba zasnąć, by wejść do “świata muzyki” trzeba się czegoś nawciągać, zgadłam?
Bo jak patrzę po zachowaniu bohaterki, to pasuje jak ulał.
W każdym razie mamy uroczą słodką parkę, o której nie mamy pojęcia kto kim jest, a nagromadzenie OCków nie pomaga w identyfikacji. Prolog niespecjalnie zachęca do zapoznania się z resztą dzieła, szczególnie gdy nie czytałeś wcześniejszych rozdziałów. Ale z racji że ja robię to dla moich ulubieńców, to tuptam dalej.
O ile rozumiem, że zwroty ci się nie podobają i mogą brzmieć dziwnie, to tego, iż czepiasz się nie zrozumienia prologu 2 części bez przeczytania poprzedniej kompletnie nie. Jak chcesz, twoim zdaniem, zrozumieć cokolwiek z akcji, jeśli znasz same opisy bohaterów? To tak jakbyś przeczytała 2 część Harrego Pottera i krzyczała, że nie wiesz, kim jest Voldemort...
UsuńCo do braku Gundalian w karcie postaci i samej fabuły. Zaznaczyłam w fabułach, że to jest powiązanie akcji z serialu z moimi pomysłami, więc nigdy nie potwierdziłam, że to będzie stricte powiązane z nimi. A do karty postaci nie dodałam ich z prostego powodu - odgrywają rolę drugorzędna, zresztą jeśli ktoś oglądał bakugany, a wydaje mi się, że czytelnicy bloga o takiej tematy, to znają ich charaktery oraz wygląd. A i mam taką małą prośbę, mogłabyś pisać komentarze pod najnowszym postem? Łatwiej mi będzie na nie odpowiadać :)
Pozwolisz Angel, że się wtrącę :)
UsuńDroga Ruffi, gdybyś czytała pierwszą część, wiedziałbyś, że Jess, która jest tu główną bohaterką, miała rodzeństwo. Siostrę i brata, a z tej dwójki w wyniku pożaru zginęła tylko ona, a nie on. Więc analogicznie koszmar ma chłopak, a więc brat Jess, o którym mowa była W POPRZEDNIEJ CZĘŚCI. Proszę, napisz kolejną konstruktywną wypowiedź na ten temat, kiedy zapoznasz się Z POPRZEDNIĄ CZĘŚCIĄ. Przytoczenie imię chłopaka popsułoby efekt grozy, jaki panuje w tym śnie.
Po drugie: ocenianie czyjejś muzyki jest dla mnie osobiście czystym chamstwem, bo każdy słucha tego, co mu się podoba i co mu w duszy gra. Jeśli autorka chciała wstawić tu cytat z piosenki to go wstawi.
Sprawa trzecie: Gundalianie pojawiają się w sezonie 2 TEGO BLOGA w anime oczywiście jest to sezon 3, ale to na pewno już wiesz. Angel pominęła sezon pierwszy anime i tylko wspomina o tym, co przezywała jej bohaterka w tym okresie.
Po czwarte: Jeśli bohaterka jest bodajże ćpunką, słodką idiotką czy chociażby transwestytą to widocznie taka ma być, bo tak chce ją przedstawić autorka. My możemy co najwyżej tej postaci nie lubić, ale Jess jest zbyt szalona i kochana, żeby jej nie pokochać <3
Podsumowując, dziękuję za to, że mogłam się wtrącić i jeszcze raz zachęcam cię Ruffi do zapoznania się z częścią pierwszą oraz obejrzeniem serii Bakugan, bo chociaż Angel dobrze idzie ilustrowanie walk, to jednak nic nie odda tego lepiej niż obejrzenie anime. Wtedy może nie będziesz miała awersji co do świata przedstawionego i nie będziesz się gubić.
1. No tak, miała. Ale co mi z tego tutaj, skoro tego typu nakreślenie sytuacji powinno znaleźć się w tekście?
UsuńTo naprawdę nie jest takie trudne, żeby czytelnik wiedział co się dzieje, jednocześnie nie zachodząc w głowę o co tu chodzi.
2. Nie wiem skąd ten komentarz, nic takiego nie robię.
3. Wiem.
4. Więc mówisz mi, że w tym prologu jest brat i siostra? Jej, nie ma jak kazirodztwo. Poza tym znów - nic o tym nie mówiłam.
Obejrzałam serię bakugan, w tym trzeci sezon bardzo dokładnie. Więc proszę nie wyskakiwać mi z czymś takim. Z resztą ten świat nie ma za wiele wspólnego z serią o czym sama autorka mówiła.
Dwie na raz, ale zacznę po kolei.
UsuńCzytanie drugiego tomu wcale nie jest takie dziwne. Zaczynałam niektóre historie od środka (choćby serię bakugan od sezonu 2) i nie przeszkadzałoby mi to zorientować się w tym co i jak. W tym prologu nie idzie bo nie mamy nawet podstawowej informacji KTO znajduje się w tekście. Opis jest żaden, równie dobrze może chodzić o OC lub kanona, którego historię mogłaś zmienić.
Reszta odpowiedzi nie pokrywa się w żaden sposób z zawartością mojego komentarza, bo nie poruszałam tam tematu braku KP kanonów.
I przykro mi, ale muszę odmówić. Komentuję konkretne części opowiadania, nie całość.
Wyłącznie od autorki zależy co powinno znaleźć się w tekście i nie widzę problemu w niektórych niedociągnięciach, których sama nie widzę sokoro oglądałaś dokładnie Bakugany i wiesz, o co chodzi.
Usuń,,Z resztą ten świat nie ma za wiele wspólnego z serią, o czym sama autorka mówiła."
To poco tak usilnie nawiązujesz do oryginału, skoro wiesz, że Angel to tego nie dąży, bo chce napisać coś własnego, czerpiąc z serii? Pisanie kropka w kropkę tego, co już widzieliśmy, nie miałoby sensu, a sama chciałabym zobaczyć coś innego.
Nie wiem jak ty, ale ja czasami lubię dedukować podczas czytania i nie chcę mieć wszystkich suchych faktów na tacy, bo to odejmuje w odbiorze i zabiera frajdę z czytania. Skoro już mowa o "kazirodztwie" to coś ci podpowiem. Oprócz pożaru w zamku dowiadujemy się jeszcze w pierwszej części, że brat Jess ma na imię Kenji, a po zajrzeniu do zakładki z postaciami dowiadujemy się również, że Kenji ma dziewczynę o imieniu Vena.
,,W tym prologu nie idzie, bo nie mamy nawet podstawowej informacji KTO znajduje się w tekście."
Jak mówiła powyżej zabieg celowy. Po przeczytaniu kolejnych rozdziałów na pewno skumałabyś o kogo chodziło skoro w prologu miałaś problem.
,,Komentuję konkretne części opowiadania, nie całość."
Twoja wola, ale szkoda, bo w takim przypadku taki komentarz jest mało rzetelny i obiektywny.
To, że ty nie widzisz niedociągnięć nie sprawia że ich nie ma. Gdy trzylatek zasłoni oczy, to nie staje się niewidoczny dla rodziców. Po prostu ma zasłonięte oczy.
UsuńOpowiadanie ma być przede wszystkim czytelne, chyba że jest to jakaś nowomodna poezja. Mam jednak wrażenie, iż nie taki jest cel autorki. A ja chcę mieć podstawowe informacje jasne - o kim czytam i jaki to ma związek z główną fabułą. Autorka nie musi wrzucać tu kopiuj wklejki z innych rozdziałów, ale wystarczy zarysować sytuację, wspomnieć jednym zdaniem o pochodzeniu koszmarów, imię bohatera i jego partnerki. A tak, równie dobrze to może być każdy OCek w serii.
Jeśli żeby dowiedzieć się o co chodzi w prologu muszę nie dość że go przeczytać, to jeszcze biegać po stronach w poszukiwaniu "kto to w ogóle jest", to coś jest bardzo nie tak. Ten zbiór postaci powinien być tylko wskazówką, nie głównym informatorem z którego czerpiemy informacje.
I jeśli to zabieg celowy, to zwyczajnie nie działa:
"Nie rób z prologu wielkiej zagadki. Wiesz – to mała atrakcja, jeśli czytelnik zrozumie, o co chodziło, dopiero w połowie książki. Rolą prologu jest zrobienie dobrego wprowadzenia do pierwszego rozdziału, i na tym się jego funkcja kończy. Jasne, wolno Ci rzucić kilka tropów do rozgryzienia, ale całość wprowadzenia musi być zrozumiała sama z siebie." http://spisekpisarzy.pl/2015/06/jak-rozpoczac-ksiazke.html
Komentarze nigdy nie są obiektywne, wystarczy spojrzeć na te, które już są pod tym opowiadaniem. O braku rzetelności się nie wypowiem, bo uważam, że skomentowałam go odpowiednio z posiadaną wiedzą i doświadczeniem.
Widzisz, ty chcesz mieć suche fakty, ja nie i dla mnie wszystko jest czytelne, więc możemy tak polemizować w nieskończoność.
UsuńZajrzenie do zakładki poleciłam ci ze względu na to, że chcesz mieć wszystko na tacy. Skoro ja wiem, że to Kenji ma koszmar, a jakaś dziewczyna go pociesza to analogicznie, nawet bez imienia można skumać, że to ktoś dla niego bliski i o kim jeszcze usłyszymy. Poznanie imienia to kwesta czasu.
Nie oczekuj ideałów, bo takowe nie istnieję, jest to pojęcie względna i dla każdego inne. Wstawienie snu do prologu według mnie nie jest niczym tak karygodnym, że aż wymaga jojczenia, a sam bloger to miejsce do wyrażania siebie i dzielenia się tym z innymi osobami, które potrafią zarówno pochwalić cię za coś, jak i wytknąć błąd w sposób taktowny oraz poradzić coś na rozwiązanie go.
Nadal nie rozumiem, jak można czytać opowiadanie, czy powieść od powiedzmy środka skoro wszystko ma swój ciąg przyczynowo-skutkowy i na tym opieramy zdobywaną wiedzę, czytając książki.(BTW możesz mi polecić jakieś serie, które da radę czytać w ten sposób.) Skoro nie przeszkadzało ci rozpoczęcie czytania od drugiej części to równie dobrze mogłaś zacząć od ostatnio opublikowanego rozdziału. Na jedno by ci wyszło.
Nigdzie nie pisałam nic o zostawianiu tylko suchych faktów.
UsuńOdpowiadając mi, ciągle patrzysz przez pryzmat siebie, osoby która była z serią cały czas, a nie nowego czytelnika jakim jestem ja. Ty może po tak znikomym opisie jesteś w stanie rozpoznać kto jest kim (choć też winszuję umiejętności, jest to tak bardzo enigmatycznie napisane, że ciężko się zorientować) - nowy czytelnik tej wiedzy nie ma.
No i zaczęłam od początku drugiej serii. Skoro miał to być oddzielny twór, a na to wskazuje nazwa “prolog” i reset rozdziałów to powinno w nim być nakreślone choć minimalnie co się działo wcześniej. Nie kopiuj-wklej tej samej informacji, bo to też częsty błąd, ale zwykłe wspomnienie, nawiązanie.
Czyli w takim razie to nie jest “sezon drugi”, a po prostu kontynuacja starego opowiadania, którego nie da się zrozumieć bez poznania wcześniejszych losów bohaterów? Teraz nie rozumiem sensu takiego rozdzielenia. Wprowadza tylko zamęt i potencjalny czytelnik może poczuć się zniechęcony i oszukany.
A jeśli znów powtórzysz swoje argumenty w odpowiedzi, to zwyczajnie nie odpowiem, bo mam dość wałkowania tego samego.